Tak. Jestem "wieśniakiem"!

**djczas** · 13.11.2006, 18:05

bezduszny, i jest traci moc jak cholera oraz to zużycie gazu wieksze niż smok przed wawelem :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech

**nico21** · 13.11.2006, 18:37

Zamieszczone przez djczas

bezduszny, i jest traci moc jak cholera oraz to zużycie gazu wieksze niż smok przed wawelem :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech

Jak masz dobra inslalacej (sekwencje) to nie traci na mocy. A co dozurzycia to fakt, pali wiecej ale przez to ze gaz jest mniej kaloryczny.

**djczas** · 13.11.2006, 18:54

nico21, a jak wydałes cała kase na fure to jaka instalke wrzucisz ta najtansza czy dedykowana za nie jednokrotnie 1/3 ceny auta jakie kupiłes :wink:

**eR_** · 13.11.2006, 19:17

Zamieszczone przez bezduszny

powinno być karalne

dokladnie :!: Jak kiedys widzialem nowiutkiego Avensisa z LPG to :evil:

**nico21** · 13.11.2006, 19:46

Zamieszczone przez djczas

nico21, a jak wydałes cała kase na fure to jaka instalke wrzucisz ta najtansza czy dedykowana za nie jednokrotnie 1/3 ceny auta jakie kupiłes :wink:

Jak ktos chce pojezdzic samochodem dłuzej to chyba kalkuluje jeszcze koszty odpowiedniej instalacji do danego samochodu.

**bezduszny** · 13.11.2006, 19:55

djczas, niedawno czytałem o jakiejś firmie co robi instalki LPG dedykowane do silników z turbo.
Wg. tego co tam pisali ma solidnego kompa no i odpowiednio wydajne wtryski V generacji...

Cena około 10k dla samochodu R4, 12k dla V6

**djczas** · 13.11.2006, 20:00

bezduszny, ja nie szukam podtlenku ale widziałem gościa co kupił nówkę sztukę 2.5 volvo na turbinie benzyne i wmontował gaz starszej generacji za około 2k

**nico21** · 13.11.2006, 20:03

Zamieszczone przez djczas

widziałem gościa co kupił nówkę sztukę 2.5 volvo na turbinie benzyne i wmontował gaz starszej generacji za około 2k

No to koles chyba ma nierówno pod sufitem skoro mu nie szkoda silnika - ciekawe jak mu samochód chodził na tej zwykłej instalacji :?:

**szkoda** · 13.11.2006, 20:03

wiecie, kolo mnie kreci sie porsche LPG, wprawdzie tylko 928, ale zawsze :lol:

**bezduszny** · 13.11.2006, 20:04

djczas, no to serwis pewnie zaciera ręce na myśl o tym ile zarobią na naprawie tego silnika...

.... lub współczucie dla następnego właściciela.

[ Dodano: Pon 13 Lis, 06 20:05 ]

Zamieszczone przez szkoda

wprawdzie tylko 928

Eeeeee.... dla mnie to najfajniejsze porsche

no i ta praca V8 mmmmmm.....

**nico21** · 13.11.2006, 20:06

Zamieszczone przez szkoda

wiecie, kolo mnie kreci sie porsche LPG, wprawdzie tylko 928, ale zawsze :lol:

:haha: :haha: :haha:

**djczas** · 13.11.2006, 20:08

nico21, bezduszny, auto chodzi jak mażenie do dziś ale... (udało mu sie odłożyć kase i zamontował nową instalke po wymianie silnika na jego koszt gwarant powiedział że z powodu złej instalacji nie uznaje gwarancji ) oszczedności na zakupie lpg kosztowały go 35tys zł w raz z nową instalką 4 generacji

**szkoda** · 13.11.2006, 20:08

bo tak w ogole to nie mam nic do gazu, ale sa pewne granice, w kroscienku widzielismy goscia, ktory okularnikiem "BRABUS", zapodawal LPG na orlenie, zapalal na 3 razy itp, no wiocha na maksa :lol:

**nico21** · 13.11.2006, 20:20

Zamieszczone przez szkoda

w kroscienku widzielismy goscia, ktory okularnikiem "BRABUS", zapodawal LPG na orlenie, zapalal na 3 razy itp, no wiocha na maksa :lol:

w tym roku w kroscienku :?: trzeba było walnac fotke

:lol:

**szkoda** · 13.11.2006, 20:22

Zamieszczone przez nico21

Zamieszczone przez szkoda

w kroscienku widzielismy goscia, ktory okularnikiem "BRABUS", zapodawal LPG na orlenie, zapalal na 3 razy itp, no wiocha na maksa :lol:

w tym roku w kroscienku :?: trzeba było walnac fotke

:lol:

tak tak, ale bylismy z bernim niezle skacowani

**Jabar1975** · 13.11.2006, 20:57

Zamieszczone przez bezduszny

Eeeeee.... dla mnie to najfajniejsze porsche

no i ta praca V8 mmmmmm...

szkoda tylko ze jedno z bardziej awaryjnych i nie majacego (IMO jeszcze lepszego) dzwieku boxera chlodzonego powietrzem

**paf** · 13.11.2006, 20:59

Zamieszczone przez szkoda

bo tak w ogole to nie mam nic do gazu, ale sa pewne granice, w kroscienku widzielismy goscia, ktory okularnikiem "BRABUS", zapodawal LPG na orlenie, zapalal na 3 razy itp, no wiocha na maksa :lol:

O Szkoda, no przecież klasa kosztuje - i czasami tyle że nie styka kasy na paliwo :lol:

**bezduszny** · 13.11.2006, 21:01

Zamieszczone przez Jabar1975

szkoda tylko ze jedno z bardziej awaryjnych

To nie ma znaczenia

Samo posiadanie go w extra stanie......w garażu juz jest przyjemne.

Nie wspomnę o niedzilenych wypadach tylko przy pięknej pogodzie :diabelski_usmiech

Subaru to technicznie bardzo dobry samochód... ale nie ma duszy tak jak Porsche 928 czy np. Audi Urka

Zugriff verweigert / Access denied

http://www.mobile.de/cgi-bin/da.pl?bereich=pkw&sprache=2&sr_qual=GN&id=11111111189988589

Zugriff verweigert / Access denied

http://www.mobile.de/cgi-bin/da.pl?bereich=pkw&sprache=2&sr_qual=GN&id=11111111220139655

lub....

Zugriff verweigert / Access denied

http://www.mobile.de/cgi-bin/da.pl?bereich=pkw&sprache=2&sr_qual=GN&id=11111111231073172

**Jabar1975** · 13.11.2006, 22:38

Zamieszczone przez bezduszny

Subaru to technicznie bardzo dobry samochód... ale nie ma duszy tak jak Porsche 928 czy np. Audi Urka

bo z opiniami jest jak z dziurami w d. kazdy ma swoja

a ja nie pisalem o subaru tylko o boxerze porsche - bo on je robil do niedawna w wersji chlodzonej powietrzem (wlasciwie dalej robi tylko pojawil sie tzw. plaszcz wodny)

**MiKruS** · 18.11.2006, 10:12

Zamieszczone przez bezduszny

Eeee... no nie przesadzaj. Mam 4 letnie audi i nie jest składane z kilku jak na razie

Gwoli scislosci - ja nie twierdze, ze kupowanie uzywanego auta to cos zlego, tylko smiac mi sie chce (a zdarza sie to dosc czesto), ze czlowiek wydajacy 60.000 PLN na uzywanego Lexusa czy innego Mercedesa uwaza, ze jest wiekszy kozak od goscia, ktory wydaje dwa razy tyle na nową Skodę, Opla czy innego Forda...

**ida.mac** · 18.11.2006, 23:29

Zamieszczone przez Dzida

Być może dla pewnych osob, skoda będzie sie zawsze kojarzyła z rdzewiejąca 120.

Ale pamietam z poczatku lat 80-tych skode Rapid. Dwudrzwiowa, taki powiedzmy prototyp Audi TT.
Ten to dopiero rdzewiał, ale jak był w dobrym stanie to pomijajac incydentalny import aut z zachodu to bylo coś.

**bezduszny** · 20.11.2006, 12:43

Zamieszczone przez MiKruS

Zamieszczone przez bezduszny

Eeee... no nie przesadzaj. Mam 4 letnie audi i nie jest składane z kilku jak na razie

Gwoli scislosci - ja nie twierdze, ze kupowanie uzywanego auta to cos zlego, tylko smiac mi sie chce (a zdarza sie to dosc czesto), ze czlowiek wydajacy 60.000 PLN na uzywanego Lexusa czy innego Mercedesa uwaza, ze jest wiekszy kozak od goscia, ktory wydaje dwa razy tyle na nową Skodę, Opla czy innego Forda...

Może nie chodzi o "kozaczenie" ale o utratę wartości...

Za 60k to niekoniecznie kupi sie Merca do jazdy a do inwestycji.. choć zalezy kto jak lubi jeździć.

Za 100k mozna już kupić naprawdę dobry samochód i niekoniecznie musi być zajechany i do inwestycji...
Za 2 lata taki będzie wart około 80k a nowy ze 100k spadnie do jakiś 60-70k.

Każdy więc wybiera wg. siebie

Jak patrze na to ile straciłem na "przygodzie" z O1 RS... to się czuje jak nie powiem co.. :P
Zakup nowego samochodu jest OK, jeżeli jest to koszt uciekania od podatków dla firm lub planujemy jeździć dość długo.

Porównując A8 do O1 RS (cena bardzo podobne) to mam samochód o niebo wygodniejszy, lepszy i sprawiający więcej frajdy. Za 2 lata starce na nim o wiele mniej niż na O1 RS.

**Maicroft** · 20.11.2006, 16:50

bezduszny, Ale Ty porownujesz w tej chwili nowa OI RS do 4 letniego A8.
Jak to juz raz napisales, wlasciciel Audi przekonuje sie ile jest warte jego auto jak przychodzi zaplacic za naprawe

**miecz** · 20.11.2006, 18:25

A ja kupuję skodę, właśnie z uwagi na jej niepozorność. Co prawda te O II nie są już aż tak niepozorne w oglądzie bezpośrednim i naprawdę dostojnie wyglądają (rzeczywiście coś w sam raz dla lekarza, którym nie jestem), ale są niepozorne werbalnie. Można spokojnie opowiadać w rodzinie, że się kupuje nowy samochód.
- A jaki?
- A skodę.
- Aha, to taką, jaką wujek Andrzej jeździł (ten w kapeluszu), tak?
- Dokładnie, taką.
I jest spokój człowiek nie wybija się z tłumu. Do niekumatych-samochodowo znajomych można podjechać i nie zgnieść ich od razu blaskiem japońskiej stali czy błyskiem chromu jakiegoś poważanego powszechnie znaczka na chłodnicy. Sąsiedzi w mojej okolicy kupują sobie fiaty i peugeoty, to też nie będę jakiejś niezdrowej zawiści wzbudzał.

**MiKruS** · 21.11.2006, 09:46

Ja przyjmuje, ze ludzie zachowuja się racjonalnie i kazdy podejmuje decyzje takie, ktore wedlug niego są najlepsze dla niego samego.

Dla kogos moze byc idiotyzmem kupowanie nowego samochodu, a dla kogos innego wrecz przeciwnie.

Faktem jest, ze kupowanie samochodu uzywanego poza kwestią ekonomiczną nie ma żadnych innych plusów. Natomiast kupowanie samochodu nowego zamiast uzywki ma tych plusów zdecydowanie więcej.
Pytanie tylko dla kogo ile te plusy są warte i ile wiecej jest się w stanie za nie zaplacic... Jest to indywidualna sprawa kazdej osoby.

Zgodze sie co do jednego - jesli kupowac samochod nowy to po to, zeby jezdzic nim chociaz 4 lata, a najlepiej 5.

Jesli ma to byc samochod na dwa-trzy lata, to rzeczywiscie jest sie okropnie w plecy - ale jesli komus to nie przeszakadza, to jego sprawa...

Pozdr

Tak. Jestem "wieśniakiem"!

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz

Komentarz